
Zakończył się jeden z etapów potężnej afery, która wybuchła prawie dziesięć lat temu. Sąd Okręgowy w Brunszwiku (Niemcy) wydał w poniedziałek wyrok w sprawie czterech byłych menedżerów Volkswagena w procesie dotyczącym skandalu związanego z silnikami Diesla. To jednak jeszcze nie jest absolutny finał — wciąż trwają procesy przeciwko innym pozwanym, a także przeciwko niegdysiejszemu dyrektorowi generalnemu koncernu.
Czterech byłych menedżerów niemieckiego samochodowego giganta uznano za winnych oszustwa — donoszą lokalne media i agencja Bloomberg. Jednego z nich skazano na 4,5 roku więzienia, drugiego na 2 lata i 7 miesięcy. Wykonanie wyroku wobec dwóch pozostałych oskarżonych byłych pracowników VW zostało zawieszone na trzy lata. Sąd uznał, że udowodniono, iż oskarżeni byli zamieszani w aferę określaną jako Dieselgate. Nie dał wiary ich zapewnieniom, że rzekomo byli "pionkami w grze" i nie mieli zamiaru popełnić oszustwa. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.
Afera Dieselgate. Koniec długiego procesu
W 2015 r. wyszło na jaw, że producent celowo tak programował silniki Diesla, by emisja zanieczyszczeń spełniała normy tylko podczas testów. Na co dzień emitowały ich o 40 proc. więcej. Afera bardzo negatywnie odbiła się na funkcjonowaniu całego koncernu i poważnie naruszyła zaufanie do marki, która wcześniej była symbolem niezawodności i solidności. Według szacunków oszustwo dotyczyło ok. 11 mln samochodów VW na całym świecie wyprodukowanych w latach 2009-2015. W wielu krajach ruszyły dochodzenia. Akcje firmy spadały błyskawicznie, a prezes grupy Martin Winterkorn podał się do dymisji, oświadczając jednocześnie, że nie był świadom przekrętu i jest "zszokowany". Początkowo Winterkorn miał stanąć przed sądem razem z czwórką skazanych dzisiaj dyrektorów, ale z powodu choroby jego sprawę odroczono. Wciąż czeka na kolejne kroki.
Poniedziałkowy wyrok sądu w Brunszwiku kończy gigantyczny proces, który trwał prawie cztery lata. W sprawie przesłuchano ok. 150 świadków. Jak podaje serwis ndr.de, do tej pory skandal z silnikami Diesla kosztował Volkswagena około 32 mld euro. Trwają kolejne procesy — oprócz tego, który dotyczy Winterkorna, toczą się postępowania karne przeciwko innym byłym menedżerom VW, pozwy cywilne wniesione przez klientów i pozew zbiorowy wniesiony przez akcjonariuszy.
Źródło: businessinsider.com.pl