
Stellantis spodziewa się większego wpływu amerykańskich ceł na pojazdy i import części samochodowych w drugiej połowie 2025 roku, podała firma w poniedziałek, informując o wstępnej stracie netto w wysokości 2,3 mld euro (2,7 mld USD) za pierwsze sześć miesięcy roku.
Producent samochodów, który posiada rozległe portfolio marek, w tym Jeep, Ram, Peugeot i Fiat, powiedział, że cła prezydenta Donalda Trumpa kosztowały go do tej pory 300 milionów euro, ponieważ firma zmniejszyła dostawy pojazdów i zmniejszyła część produkcji, aby dostosować poziom produkcji.
Jednak dyrektor finansowy Doug Ostermann powiedział analitykom, że wpływ 300 milionów euro nie jest reprezentatywny dla tego, czego grupa oczekuje w drugiej połowie, ponieważ cła weszły w życie tylko w połowie pierwszej połowy.
"Zobaczymy znacznie więcej w drugiej połowie, chyba że coś się zmieni... Biorąc pod uwagę obecne perspektywy, spodziewam się, że liczba ta prawdopodobnie podwoi się w drugiej połowie roku lub dłużej" – powiedział, dodając, że Stellantis odnotowuje łączny całoroczny wpływ w wysokości od 1 do 1,5 miliarda euro.
Stellantis, który pod kierownictwem nowego prezesa Antonio Filosy stoi przed wyzwaniem reorganizacji swojej gamy produktów w Europie i Stanach Zjednoczonych, poinformował, że zaksięgował również 3,3 miliarda euro opłat przed opodatkowaniem w pierwszym półroczu.
Było to spowodowane anulowaniem programów, w tym projektu wodorowych ogniw paliwowych i pieniędzy odłożonych na grzywny związane z amerykańskimi regulacjami dotyczącymi emisji dwutlenku węgla sprzed Trumpa. Inwestował również więcej w popularne samochody hybrydowe w Europie i duże modele z silnikiem benzynowym na rynku amerykańskim.
W ubiegłym roku ponad 40 proc. z 1,2 mln pojazdów sprzedanych przez Stellantis w Stanach Zjednoczonych pochodziło z importu, głównie z Meksyku i Kanady, gdzie Trump nałożył cła w wysokości 25 proc. Import z UE podlega opłatom w wysokości 30 proc., które zostały odroczone do 1 sierpnia.
NIETRAFIONE ZAROBKI
W kwietniu tego roku firma poinformowała, że zmniejszyła import pojazdów w odpowiedzi na cła i skalibruje "produkcję i zatrudnienie, aby zmniejszyć wpływ na rentowność".
Wyniki producenta samochodów w pierwszym półroczu były poniżej konsensusu, według analityków z Jefferies, Bernstein i Citi. Jednak pomimo braku zysków, kroki restrukturyzacyjne podjęte przez Stellantis "sugerują zdecydowane działania", twierdzą analitycy Bernstein.
Źródło: www.reuters.com