Dłuższa przerwa w produkcji Jaguar Land Rover po cyberataku

Fabryki JRL w Wielkiej Brytanii pozostaną zamknięte przynajmniej do 1 października w wyniku cyberataku z początku września - podała agencja Reutera. Koncern, należący do indyjskiej Tata Motors, traci około 50 milionów funtów tygodniowo. Kryzys dotyka także mniejszych dostawców i budzi obawy o miejsca pracy.

Jaguar Land Rover (JLR), największy producent samochodów w Wielkiej Brytanii, poinformował o wydłużeniu przerwy w produkcji do początku października. Przypomnijmy, że atak hakerski sparaliżował trzy zakłady koncernu w kraju, które łącznie produkowały do tej pory około tysiąca pojazdów dziennie.

“(...)Poinformowaliśmy współpracowników, dostawców i partnerów, że w związku z incydentem cyberbezpieczeństwa przedłużyliśmy obecne wstrzymanie produkcji do środy 1 października 2025 r. Podjęliśmy tę decyzję, aby zapewnić jasność na nadchodzący tydzień, podczas którego opracowujemy harmonogram stopniowego wznowienia działalności i kontynuujemy dochodzenie - poinformował JLR w oświadczeniu.

Według szacunków BBC straty finansowe wynoszą ok. 50 milionów funtów tygodniowo. Większość z 33 tys. pracowników koncernu na wyspach została odesłana do domów. JLR zapowiada przygotowanie planów wznowienia produkcji, ale jednocześnie przedłużył okres przestoju.

Bardzo ważną informacją jest fakt, że dotyczący ubezpieczenia. Jak podał serwis “The Insurer”, firma nie zdążyła sfinalizować umowy ubezpieczenia cybernetycznego. Oznacza to, że JLR jest obecnie nieubezpieczony od skutków ataku. Koncern odmówił komentarza w tej sprawie.

W sprawę zaangażował się rząd Wielkiej Brytanii. Władze podkreślają, że zależy im na utrzymaniu miejsc pracy oraz stabilności dostaw, szczególnie że produkcja JLR wspiera w Wielkiej Brytanii około 104 tys. etatów.

„Mamy dwa priorytety – pomoc Jaguar Land Rover w jak najszybszym wznowieniu działalności oraz długoterminowe funkcjonowanie łańcucha dostaw” – powiedział agencji Reutera Chris McDonald, tamtejszy minister przemysłu.

Jednocześnie rząd Wielkiej Brytanii zapowiedział wprowadzenie zakazu płacenia okupów przez instytucje publiczne i operatorów infrastruktury krytycznej. Problemy JLR wpisują się w szerszą falę cyberataków na firmy i instytucje w Europie. W ostatni weekend atak ransomware sparaliżował system odpraw pasażerskich na dużych lotniskach w Europie. Brytyjskie dane rządowe wskazują, że w ciągu ostatniego roku ponad 40 proc. firm doświadczyło incydentu cybernetycznego.

Źródło: evertiq.pl